Moje zdjęcie
Gdańsk, Poland
Jestem krakowianką mieszkającą w Gdańsku. Od 2 lat prowadzę swoja małą firme MUFFIS. Zajmuje się szyciem dla dzieci i szyciem wspaniałych ślubnych dodatków. Mam trójkę już dorosłych dzieciaków. Bardzo lubię piec pyszne ciasta i ciasteczka, robię bizuterię, decoupage .Uwielbiam robić zdjęcia i pracować na działce. Moim pupilkiem i psim przyjacielem jest mój cudowny pies.

MÓJ SKLEP

MÓJ  SKLEP
Moja strona internetowa-proszę kliknąć na obrazek

Moja strona na facebooku

Moja strona na facebooku
MUFFIS

środa, 9 stycznia 2013

Wyzwanie dzień 3 i chore gardło.

Dzisiejszy temat wyzwania fotograficznego to - duży.

Chcę Wam pokazać ogromny okaz glonojada- własność mojego syna.
Jest naprawdę ogromny, mnie przypomina jakiegoś smoka .
Na zdjęciu tak nie widać ale uwierzcie mi jest wielki.
Mieszka sam w akwarium, tak zagloniałym, uwielbia ten swój klimat.
Jak mu syn kiedys wyczyścił akwarium , to myśleliśmy , że porzegna się z tym czystym światem.
Nie chciało mu się żyć. Odzyskał dobre samopoczucie dopiero jak glony zaczęły opanowywać jego terytorium. Ale jest naprawdę wspaniałym okazem.Choc urodą nie grzeszy :)

A ja już po wizycie u pani doktor. Na szczęście to nie angina, ale zapalenie ostre gardła.
Ale antybiotyk musi być.Nie ma rady , jak trzeba to trzeba. Może szybciej się poprawi, bo teraz jest koszmarnie, nie mogę nawet spać w nocy, przez ten ból . A chrypię , że mnie aż dzieci przez telefon nie poznają.
Mimo wszystko życzę Wam miłego dnia.

11 komentarzy:

  1. No faktycznie sporawy ten glonojad - ja kojarzę tylko takie małe co się przyklejają fajnie do szyby :)

    Nadal zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie duży okaz;)

    Zdrówka i również miłego dnia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Glonojad uroczy :) Zdrowia życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jakoś nigdy tych rybek nie lubiłam....
    Zdrowiej szybko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się wkomponował w te glony

    OdpowiedzUsuń
  6. I glonojady i inne rybki tez przerabiałam, A glonojady były jak dłoń mojego męża. Śliczne. Nam pomógł czarny beż i jakoś funkcjonujemy. W przyszłym roku wyzbieramy wszystek w okolicy i zrobimy syrop i zasuszymy. Sprawdził się w tym roku na medal. Szkoda, że już się kończy.Wracaj szybciutko do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  7. No okaz rzeczywiście konkursowy. No i jak glonojad to nic dziwnego że nie czuł się dobrze ze mu wyczyściliście zarcie. Zdróweczka.

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurczę, przez chwilę patrzyłam i nie widziałam co to ;)) Niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam glonojady. Uwielbiałam patrzeć na ich aparat gębowy ;)

    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybkiego powrotu do zdrowia :)
    Glonojad wygląda rzeczywiscie okazałe
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń