Świąteczne migawki.

I już po Świętach.
Tyle przygotowań, tyle oczekiwania - a Święta tak szybko minęły.
U mnie w Wigilię było troszkę smutno, bo najmłodsza córka Kasia 19 grudnia poleciała do Birmingham, więc nie było jej na Święta z nami, ale na szczęście jest takie cudo jak Skype, więc troszkę jednak była.
Na początku chcę podziękować Danusi - Anstahe za śliczny prezencik świąteczny.

 Prześliczne bombeczki , które od razu zawisły na moich gałązkach

I zakładkę z kociakiem. Zakładka bardzo mi się przyda, gdyż pasjami czytam książki.

Danusiu - bardzo Ci dziękują.

A teraz kilka świątecznych migawek

                                          Moja biała dekoracja.

                                           Moja dekoracja w sypialni

 Moja , własnoręcznie zrobiona szopeczka.
Muszę Wam powiedzieć, że niektóre figurki w szopce, są jeszcze przedwojenne.
Dostałam je od mojej nieżyjącej już kochanej Babuni.

   Moje wyluzowane świątecznie psisko :)

 Troszkę ciast napiekłam-

makowiec, sernik wiedeński, piernik, keks, babeczki miodowe z żurawiną i rolada drożdżowa.

A to nasza choineczka.

Mam nadzieję, że Wszyscy spędziliście Święta tak spokojnie jak ja.

Miłej soboty.

 

Życzę Wam wspaniałych Świąt

 

Wspaniałych, radosnych i pełnych miłości

Świąt Bożego Narodzenia

spędzenia z najbliższymi wspólnych magicznych chwil,

oraz w Nowym Roku wielu nowych inspiracji, pomysłów,

nowych marzeń i ich spełnienia, oraz oczywiście zdrowia.

Tego wszystkim Wam serdecznie życzę.

Karteczki świateczne

Już zrobione wszystkie karteczki świąteczne, nawet wysłane i niebawem dotrą do adresatów.
Mam nadzieje,  żę się spodobają.

U nas na razie zimy nie widać, pogoda słoneczna, tylko zimny wiatr.

Nareszcie skończyłam świateczny haft.

Wczoraj skończyłam śliczny świąteczny hafcik.
Troszkę było pracy , ale jestem bardzo zadowolona.

Na zdjęciu nie widać, ale użyta została tez metaliczna , złota nitka - do skrzydełek, świeczek i bombek.

                                                Wzór haftu z gazety Cross Stitch Gold.

Dzisiaj uszyta zostanie z niego świąteczna poduszka :)
Miłego dnia.

Adwent- czas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia

I mamy już Adwent - czas wewnętrznego i zewnętrznego przygotowywania się do Świąt Bożego Narodzenia.
Na oknie już zapalony mam świecznik adwentowy.

Jak stawiam go na oknie i zaczyna się ten czas adwentowy, to zawsze ogarnia mnie takie uczucie radości, że już niedługo Boże Narodzenie.
W sypialni zawiesiłam tez kalendarz adwentowy.

W kieszonkach mam karteczki z planem na każdy dzień - sprzątanie, robienie ozdób świątecznych, kartek, prezentów itd., a także małe słodkości na zachętę.
I oczywiście gotowy już jest Grudniownik , jak co roku będzie super pamiątką z tych grudniowych dni.

Zawierać będzie zapiski, zdjęcia , a nawet paragony z zakupów, jest to super pamiętnik z przygotowań świątecznych, Świat i sylwestra.
Np. przeglądając Grudniownik z zeszłego roku , okazało się że 6 grudnia była u nas zawieja śnieżna i sztorm na morzu- w tym roku chyba się na to nie zapowiada :)
Zachęcam Was do zrobienia sobie takiego notesu z grudnia.
Miłego dnia- choć u nas paskudna ponura pogoda.

Świąteczny magnesik.

Wymianka w ArtGrupieATC w tym miesiącu był Świąteczny magnesik.
Uwielbiam robić wszystko co na Święta Bożego narodzenia, więc robiłam go z przyjemnością.
A zrobiłam nawet dwa :)

Mm nadzieję, że się spodobają.
Ostatnio jestem pochłonięta cudnym haftem świątecznym który wykorzystam do uszycia poduszki.
Już niebawem się pochwalę :)

Wymanka okienna w ArtGrupie ATC i jesień na dzialce.

Nowa wymianka w ArtGrupie ATC jest na temat okien i drzwi. Tzn karteczka musi zawierać jeden z tych elementów.
U mnie są to okna.

Jest to właściwie widok z wnętrza domku- tzn widać firaneczki a za oknami jesienny las- jest to zresztą moje osobiste zdjęcie wydrukowane :)
Mam nadzieję , że się spodoba.
A , ponieważ już jesień, więc i jesienna działka, niestety już tylko takie jesienne pozostałości  :(

 

No cóż , robi się coraz bardziej szaro, chociaż dzisiaj u nas ładna słoneczna pogoda :)
Miłego dnia.

Jesienna sesja zdjęciowa Pretorka.

Dzisiaj byliśmy w lesie na jesiennym spacerku. Było bardzo przyjemnie, cieplutko i słonecznie. Zrobiłam oczywiście dużo jesiennych krajobrazów, kolorowych liściastych drzew , a główną gwiazdą był mój Precio.

Moja starowinka już bardzo pomału chodzi, ale dzielnie sobie radzi, odpoczywa kiedy może , zawsze ma ze sobą wodę do wypicia, ciasteczka do zjedzenia. I  spacerki są fajne.
Miłego dnia.

Skończyłam nowy haft.

Postanowiłam wyhaftować sobie super obrazek do kuchni.
Ponieważ w naszym domu jest zawsze ciast- uwielbiam piec , więc znalazłam super haft właśnie ciasteczkowy.
Napis niestety jest w języku angielskim - ale znaczy -
TAM JEST DOM GDZIE JEST CIASTO
idealnie pasuje to do naszego domu :)

 

 A pomysł jest zaczerpnięty z gazetki hafciarskiej Cross Stitcher.

Przy takiej pogodzie jak dzisiaj - pochmurno i ponuro- dobre ciasto i owocowa herbatka są jak znalazł.

Jesień, szycie i ATC.

Uszyłam wczoraj nowy futerał na moja komórkę.
Mój ulubiony motyw różany oczywiście.

W środku jest z mięciutkiego filcu, wykończona koronką. Mnie się podoba :)
Dostałam  tez wymiankowe ATC.
Od Marysi śliczna karteczkę na temat - ATC kredkami.

Super pomysł wykorzystania kredek w tym temacie.
A od Sylwi-er książeczkę.

Śliczna , pomysłowa i kwiatowa.
Dziekuję dziewczyny za fajne wymianki i mnóstwo  przydasi :)
A teraz jako , że jesień nastała, zdjęcia z niedzielnego jesiennego spaceru.

Jesień jest przepiękna, taka pełna barw i kolorów.
Miłego dnia.

Wyzwanie ATC i pożegnanie lata.

Kolejne wyzwanie w ArtGrupie ATC było Kredką malowane.
Trzeba było wykonać karteczkę i wykorzystać kredki. Oto moje ATC.

Takie jeszcze letnie wspomnienia.
A tutaj jeszcze pożegnanie lata na plaży.

Dzisiaj już pierwszy dzień jesieni, ale pogoda u nas ładna , świeci słoneczko, ale wieje.
Miłego dnia.

Stare nowe meble w moim wydaniu.

Miałam w sypialni meble brązowe. Jak któraś z Was pamięta z moich niektórych postów.
Od dawna marzyłam o meblach takich w kolorze złamanej bieli z przecierkami. Szukałam w internecie, w salonach meblowych- chciałam wymienić te brązowe na nowe.
Niestety nigdzie nie znalazłam takich jakie by mi odpowiadały.
Ale znalazłam stronę Patynowy- gdzie pokazano jak bez problemu przemalować meble na taki kolor jaki się chce.
Bez szlifowania, matowienia i takich innych skomplikowanych spraw.
Otóż zakupiłam specjalna farbę, sprzdawaną na tej stronie , orginalą farbę  Annie Sloan.
Farba ma barwę Old White  czyli taka stara biel.
I zaryzykowałam.
Oto moja komoda, półki i stołeczek.

   Meble maluje się farbą, po wyschnięciu robi się przecierkę, a potem woskuje specjalnym woskiem. I gotowe. Jestem bardzo zadowolona. Meble wyszły takie jakie chciałam, a do tego dochodzi jeszcze satysfakcja z własnej pracy. Koszt na pewno niższy  od nowych mebli, chociaż farba jest dosyć droga.
Jutro pokażę Wam jeszcze toaletkę, już także gotowa.
Milego dnia.