Moje zdjęcie
Gdańsk, Poland
Jestem krakowianką mieszkającą w Gdańsku. Od 2 lat prowadzę swoja małą firme MUFFIS. Zajmuje się szyciem dla dzieci i szyciem wspaniałych ślubnych dodatków. Mam trójkę już dorosłych dzieciaków. Bardzo lubię piec pyszne ciasta i ciasteczka, robię bizuterię, decoupage .Uwielbiam robić zdjęcia i pracować na działce. Moim pupilkiem i psim przyjacielem jest mój cudowny pies.

MÓJ SKLEP

MÓJ  SKLEP
Moja strona internetowa-proszę kliknąć na obrazek

Moja strona na facebooku

Moja strona na facebooku
MUFFIS

piątek, 30 września 2011

Rameczkowa wymianka.

Długo mnie nie było, ale niestety i mnie dopadł jakiś paskudny wirus.Nie choruję często , ale jak mnie już coś złapie to koniec. W gardle ogień, katar , głowa jak pękający balon, gorączka prawie 40 stopni- koszmar. No ale jakoś powoli wszystko wraca do normy, chociaż jeszcze nie jest dobrze.A jak na złość cały tydzień piękna pogoda, działka czeka na porządkowanie jesienne a ja w łóżku - coś okropnego, no ale nic na to się nie poradzi, trzeba cierpliwie się leczyć. Chociaż psisko ciągle zagląda z utęsknieniem kiedy Pani w końcu wstanie i do jakiegoś lasu pojedzie :)
Tymczasem wzięłam udział w wymiance którą ogłosiła Brydzia w Szufladzie. Pierwszy raz mnie wylosowano do pary wymiankowej.
Ja wymieniałam się z Brydzią.
Oto moja rameczka którą dla niej zrobiłam.
A to rameczka od Brydzi.
Fajnie było się powymieniać.
A swoją drogą czytając Wasze blogi widzę , że ciągle są gdzieś jakieś wymianki- nie wiem jak wy to robicie , ja nigdy jakoś nie mogę trafić na żadną :)) . A jak już trafie to akurat się skończyła- hahaha.
No idę dalej leżeć, myślę że do niedzieli będzie już po chorobie, oby, bo już nie mogę w tym łóżku wysiedzieć.

sobota, 17 września 2011

Ostatnie kolory lata.



Dzisiaj trzeba było wykorzystać słoneczną i ciepłą pogodę i pojechać na działkę.
Ostatnie już chyba kwiaty zakwitają.

Prześliczny zawilec japoński.

Moje ukochane róże.





Subtelne zimowity o delikatnym kolorze.


A Pretor oczywiście wpatrzony we mnie :)

środa, 14 września 2011

Jesteśmy juz trzy :)

Do Wiktori i Elenki dojechała dzisiaj ich nowa przyjaciółka Julia.
Jest blindyneczką, bardzo skromną a zarazem wesołą.
Przyjaciółki już razem plotkują.
Wszystkie laleczki zrobiła Gosia z blogu Sercem Szyte.

wtorek, 13 września 2011

Tryptyk wspomnieniowy.

Po ślubie mojej córki naszły mnie wspomnienia z mojego ślubu.
Wprawdzie było to już 28 lat temu, ale zawsze te wspomnienia są cudowne.
Ponieważ na stronie Skrapki.pl ogłosili wyzwanie Tryptyk, postanowiłam to wykorzystać i stworzyć karteczkę -tryptyk wspomnieniowy.
Oto on.



poniedziałek, 5 września 2011

Elenka juz u mnie!

Dzisiaj przybyła do mnie nowa lala Elenka od Gosi z Sercem Szyte.
To juz druga lala od niej. Są prześliczne, takie dopracowane, a Elenka ma nawet prawdziwe rzęsy, nie malowane. Naprawdę to lalki które mają swoje osobowości. To nie zwykłe szmaciane lale, to lalki z duszą.
A to moja Elenka .
A tutaj dwie przyjaciólki już razem - Elenka i Wiktoria.





niedziela, 4 września 2011

Jeszcze raz Lasy Oliwskie.

Pogoda cudowna więc dzisiaj była powtórka w lesie.
Wczoraj przeszliśmy 7 km, dzisiaj 5km.
Psisko dzielnie nam towarzyszy .
 Czasem trzeba odpocząć.
 Potem wspinać się pod górę.
A na koniec dostanę smakołyka.
Oczywiście Pani nie zapomina o wodzie którą zawsze dla mnie nosi i nawet miseczkę ma moją.
A na koniec jeszcze moje ulubione huby.




Miłej slonecznej niedzieli Wam życzę.

sobota, 3 września 2011

Lasy Oliwskie.

Dzisiaj wykorzystując przepiekną pogodę pojechaliśmy z psikiem na spacer do Lasu Oliwskiego.
Nie widać jeszcze jesieni, wszystko w soczystej zieleni.A o jesieni świadczą tylko grzybki.Zrobiłam parę ślicznych grzybkowych zdjęć. Grzybki niejadalne ale wyglądają ślicznie.





 Też huby nowe powyłaziły na drzewa.

A zachwycił mnie pień na którym były takie śliczne mini ogródki.
I na koniec ogromna narośl na drzewie.


Miłej soboty :)

czwartek, 1 września 2011

Jeszcze lato ,ale nastrój już jesienny.

Ostatnio na nic nie mam czasu. Mam tyle pomysłów , a nie mam kiedy ich zrealizować.
Wczoraj pomiędzy wizytą na działce, a kolacją zrobiłam sobie taki zwyczajny obrazek na  ścianę do kuchni.
 A na działce juz pora jesiennych zbiorów. Nie mam warzyw, tylko owoce i zioła i kwiaty.
 Śliwki są pyszne i słodziutkie.
 Suszę pachnącą lawendę - to juz kolejny zbiór, oraz nieśmiertelniki czyli suszki do suchych bukietów.Nie wiem czemu zakwitły tylko w białym kolorze.

A to przesłodkie malinki- uwielbiam je.
Miłego dnia Wam życzę. U nas w Gdańsku śliczne słonko, chyba trzeba z psiskiem iść na spacer do lasu lub na łąkę , wykorzystywać te nieliczne ostatnio ciepłe dni.