Postanowiłam do reszty pozbyć się choroby idąc na spacer nad morze. Dzisiaj cudowny ciepły , słoneczny dzień. Pojechaliśmy więc, oczywiście z psiskiem nad morze na Stogi. Na plaży cieplutko, ale fale ślicznie uderzały o brzeg, uwielbiam ten dźwięk szumiącego morza. A potem spacer po lesie, gdzie naprawdę uchwyciłam cudowne kolory jesieni. Zobaczcie same.







Jesień widać pełną parą,ale też widać radość na pysku pewnego przystojniaka:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Bożenko!!! I wspaniały spacer! Cudownie, że masz tak blisko do morza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!