Ale dzisiaj była piękna pogoda więc mąż do kosiary, a ja za aparat . Oczywiście najpierw pielenie, potem zajęcia artystyczne.
A to ładne i brzydkie robale.
Fantastyczny konik polny
Jakiś robal :)
A to paskudny slimar
I prześliczne lilie.
Przed chwilką dostałam przesyłkę ze sklepu Scrapki.pl
Cudowności, wreszcie będę mogła zrobić śliczności. Jutro wstawię zdjęcie moich zakupów.
Miłego popołudnia,
Bardzo lubię wszystkie stworzenia duże i małe,ale od ślimaków bez skorupy lekko mnie odrzuca.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńale "fujskie" te robale .... a lilie piękne !
OdpowiedzUsuń/fujskie - od fuj , tak mówił moj wnuczek na coś brzydkiego , gdy był mały.../
Konik polny przepiekny! tez robie zdjecia wszystkiego co spotykam w przyrodzie. Podoba mi sie Twoj blog, ja tez jestem ryba i mam dorosle dzieci, troche czasu dla tego co lubie, a lubie fotografowac przyrode. Wpisuje Twoj blog do obserwowanych i zapraszam do mego. Pozdrowienia serdeczne ..
OdpowiedzUsuńNie napiszę, że ładne są te robale, bo po prosu robali nie lubię, i gęsia skórka mi wychodzi na ich widok, jak miałam pająka to mąż go karmił :)) za to kwiaty są śliczne:)
OdpowiedzUsuńŚlimar naprawdę był paskudny, ale konik polny bardzo sympatyczny i pięknie grał.
OdpowiedzUsuń