Moje zdjęcie
Gdańsk, Poland
Jestem krakowianką mieszkającą w Gdańsku. Od 2 lat prowadzę swoja małą firme MUFFIS. Zajmuje się szyciem dla dzieci i szyciem wspaniałych ślubnych dodatków. Mam trójkę już dorosłych dzieciaków. Bardzo lubię piec pyszne ciasta i ciasteczka, robię bizuterię, decoupage .Uwielbiam robić zdjęcia i pracować na działce. Moim pupilkiem i psim przyjacielem jest mój cudowny pies.

MÓJ SKLEP

MÓJ  SKLEP
Moja strona internetowa-proszę kliknąć na obrazek

Moja strona na facebooku

Moja strona na facebooku
MUFFIS

poniedziałek, 25 lipca 2011

Pilnie potrzebna Księga Gości Weselnych.

Moje Kochane Blogowiczki, moja córka wychodzi 13 sierpnia za mąż. Moja druga córka jest jej świadkową. Pomyślałyśmy że sprezentuje jej Księgę Gości .Ponieważ ja jeszcze nie potrafię robić tak pięknych przedmiotów jak niektóre z Was, więc mam ogromną prośbę- która z Was mogłaby mi taką Księgę zrobić lub polecić kogoś kto by mi zrobił. Chciałabym tka piękną, pastelową, taką romantyczną:) Czekam na propozycje- bardzo proszę !!!!!

niedziela, 24 lipca 2011

Wyzwanie 31 Szuflady.

Nareszcie dzisiaj miałam czas usiąść i zrobić swoja pracę na 31 wyzwanie Szuflady.
Oto moje dzieło, ale wiecie co naprawdę w rzeczywistości jest ładniejsza.

wtorek, 19 lipca 2011

Trochę robali :)

Oj , ostatnio mało się robi w domu, bo albo na działce, albo zamieszanie przedślubne- córka 13 sierpnia bierze ślub.
Ale dzisiaj była piękna pogoda więc mąż do kosiary, a ja za aparat . Oczywiście najpierw pielenie, potem zajęcia artystyczne.
A to ładne i brzydkie robale.
                                                       
                                                  Fantastyczny konik polny

                                      Jakiś robal :)
 

                                                        A to paskudny slimar
I prześliczne lilie.


Przed chwilką dostałam przesyłkę ze sklepu Scrapki.pl
Cudowności, wreszcie będę mogła zrobić śliczności. Jutro wstawię zdjęcie moich zakupów.
Miłego popołudnia,

niedziela, 10 lipca 2011

Uff jak gorąco...

Dzisiaj się u nas nie dało wytrzymać. Niby słońca nie było za dużo, ale temperatura 29 stopni i tak duszno, że aż nie było czym oddychać. Ale my nieświadomi tej duchoty wybraliśmy się z psiskiem na spacer na łąkę. Mówię wam ledwie wróciliśmy, dobrze że samochodem. Pies w połowie spaceru odmówił pójścia dalej i położył się pod drzewkiem w kwiatach rumianku.
Jemu i tak było lepiej bo zawsze mam ze sobą wodę dla niego, a dla nas nie. Hahahaha dbam o psa lepiej niż o siebie, no taka już jestem.
Glowa aż mnie rozbolała z tego upału, ciśnienie jakieś dziwne było. Mieliśmy nadzieję na deszcz, ale niestety cały dzień nie spadła ani kropelka.
Przyniosłam za to śliczny polny bukiet, uwielbiam takie naturalne , proste bukiety.

Miłego wieczoru :)

sobota, 9 lipca 2011

Znowu lato:)

Nareszcie znowu cieplutko i słonecznie. Wobec tego musieliśmy pojechać na działkę. Pięknie wszystko kwitnie,. Zobaczcie sami. Ja zawsze na działce robię dziesiątki zdjęć.Uwielbiam robić zdjęcia moim kwiatom i oczywiście Pretorowi- on tego nie lubi :))







poniedziałek, 4 lipca 2011

Mój imienny niezbędnik.

Ponieważ pogoda paskudna, dla poprawienia humoru zrobiłam sobie mój imienny niezbędnik.
Miałam fajny papier ryżowy z literkami z których ułożyłam swoje imię. Mnie się podoba, chociaż nie jest zbyt ozdobiony , ale taki chciałam :)




niedziela, 3 lipca 2011

sobota, 2 lipca 2011

Cudo na balkonie

U nas pogoda paskudna, deszcz, wiatr i zimno.A na balkonie zakwitło mi takie cudo.



A Pretor patrzy przez szybę na balkonie i myśli - no ze spaceru do lasu nici-.

piątek, 1 lipca 2011

Światowy Dzień Psa

Dzisiaj jest Światowy Dzień Psa. Chciałabym żeby wszystkie psy były tak szczęśliwe jak mój Pretor.
Mam nadzieję, że jest mu z nami dobrze :)