Moje zdjęcie
Gdańsk, Poland
Jestem krakowianką mieszkającą w Gdańsku. Od 2 lat prowadzę swoja małą firme MUFFIS. Zajmuje się szyciem dla dzieci i szyciem wspaniałych ślubnych dodatków. Mam trójkę już dorosłych dzieciaków. Bardzo lubię piec pyszne ciasta i ciasteczka, robię bizuterię, decoupage .Uwielbiam robić zdjęcia i pracować na działce. Moim pupilkiem i psim przyjacielem jest mój cudowny pies.

MÓJ SKLEP

MÓJ  SKLEP
Moja strona internetowa-proszę kliknąć na obrazek

Moja strona na facebooku

Moja strona na facebooku
MUFFIS

niedziela, 10 lipca 2011

Uff jak gorąco...

Dzisiaj się u nas nie dało wytrzymać. Niby słońca nie było za dużo, ale temperatura 29 stopni i tak duszno, że aż nie było czym oddychać. Ale my nieświadomi tej duchoty wybraliśmy się z psiskiem na spacer na łąkę. Mówię wam ledwie wróciliśmy, dobrze że samochodem. Pies w połowie spaceru odmówił pójścia dalej i położył się pod drzewkiem w kwiatach rumianku.
Jemu i tak było lepiej bo zawsze mam ze sobą wodę dla niego, a dla nas nie. Hahahaha dbam o psa lepiej niż o siebie, no taka już jestem.
Glowa aż mnie rozbolała z tego upału, ciśnienie jakieś dziwne było. Mieliśmy nadzieję na deszcz, ale niestety cały dzień nie spadła ani kropelka.
Przyniosłam za to śliczny polny bukiet, uwielbiam takie naturalne , proste bukiety.

Miłego wieczoru :)

5 komentarzy:

  1. Pretor w każdym ujęciu przystojny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie (Osowa) padało - krótko, ogromne ciepłe krople.

    OdpowiedzUsuń
  3. I mnie podobnie, w takie upały Cerber kładzie się w lesie w cieniu i muszę różnymi sposobami go wyciągać:))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. A dziś chłodek :) Piękny pieseczek , marzy mi się też pisaczek , ale póki co w rodzinie dużo psów , a my często wybywamy w gości do nich. A wiadomo pies , członek rodziny i nie ma mowy o pozostawianiu go w samotności:D Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Polny Bukiet uroczy ! Kocham takie kwiatki :)A jęzorki piesków w upały są zabawne nic tylko je w wodzie zamoczyć :) Mój piesek jest mały to jak się uwali i nie chce iść , zawsze ją mogę wziąć pod pachę :)

    OdpowiedzUsuń