Wyglądał bardzo brzydko.
Same zobaczcie ,co za maszkaron,wcale do mojej sypialni nie pasował.
Z zasłonki którą kupiłam na Pchlim Targu zrobiłam mu nowe obicie. Wkończyłam to koronką szeroką i potem wąziutką . I Teraz wygląda tak.
Bardzo mi się podobają te różyczki.
I tak się zachwycilam tą kokardeczką z boku.
Troszkę sie nad tym namęczyłam bo koronki przyszywałam dookoła ręcznie, ale było warto.
To pierwsza moja tak renowacja. Ale jestem bardzo zadowolona i dumna z siebie :)
stołeczek wyszedł ci pieknie!!a wiadomo ręczna praca w cenie!!!...przepraszam,że pytam bożenko,ale czy dotarła do ciebie zawieszka?
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak, zawieszka piękna i pachnąca lawendowo dotarła wczoraj. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie odnowiony stołeczek :) mnie również podobają się te róże :) śliczne są.
OdpowiedzUsuńpiekny taki romantyczny kochana wraca pooli do szycia bo szaleje moze oje mysli nie bea mnie nekac odezwe sie na dniach w sprawach naszych posylam slonka troszke bo u nas dzis duzooo
OdpowiedzUsuńAngelika
Rzeczywiście bardzo romantyczny!
OdpowiedzUsuńStołeczek prześlicznie wygląda,piękny materiał i wspaniałe wykonanie.
OdpowiedzUsuńZmiana rewelacyjna. Stołeczek nabrał dużo dziewczęcego wdzięku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMasz powody do zadowolenia, stołeczek wygląda świetnie:))
OdpowiedzUsuńPrzesliczny stołeczek... taki z klimatem...bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!