Wprawdzie wiał troszkę zimny wiatr , ale słoneczko przypiekało co mogła zobaczyć wieczorem moja córka oglądając przypieczony nos i dekold :)
Wieczorem dokończyłam wcześniej zaczętą tackę.
Chciałam żeby była z czerwonym odcieniem , ale niestety okazało się że tylko kolor fuksji został w moich farbach.
Wobec tego trzeba było jakoś ją przysposobić do moich wymogów.
Ozdobiłam ślicznym papierem ryżowym z różami. Jest o wiele ładniejsza niż na zdjęciu.
Chciałam Wam pokazać jak ślicznie zakwitł mi clematis na balkonie. Ma aż 9 pięknych kwiatów.
Tacka piękna, taka romantyczna:-)pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńWspaniały clematis, musisz mieć dobrą rączkę do kwiatków żeby tak kwitnąć na balkonie :)
OdpowiedzUsuńtacka piękna,a clematisy:)))cudne:)))miałam już kilka,ale żaden nie przezimował:))))
OdpowiedzUsuńWow! U nas clematis -daleka droga do kwitnięcia dopiero małe pąki :( może przez to, że w ogrodzie... Aaa taca podoba mi się :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń