Psisko sie ucieszyło, bo juz tęsknił za jazdą samochodem i za nowymi terenami do wąchania :)
A i ja z chęcią odetchnęłąm czystym , mroźnym powietrzem.
A to parę zdjęć ze spacerku.
A teraz popołudniu zabieram się za dekorowanie przedmiotów na aukcję Agi.
Miłego dnia.
śliczny piesek ;)
OdpowiedzUsuńJaki potężny ten Twój psiak ! Ale mordzia milutka !!! Jeśli chodzi o chorowanie - to u mnie jakoś końca nie widać... Antybiotyk skończyłam brać i znów nos i zatoki zatkane... Na mroźny spacer wciąż nie mam szans. Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńDuży ten pupilek , ale słodziak ;-) Życzę dużo zdrowia ;-)
OdpowiedzUsuńjeju jak to brzmi fajnie... nad morze ..
OdpowiedzUsuńdobrze że choróbsko juz odpusciło
O widać , że psina mocno zadowolona:) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuń