Po emocjach związanych z przygotowaniami ślubnymi, ślubem i weselem można było wreszcie odpocząć. Na szczęście zrobiła się ładna słoneczna pogoda, więc pojechaliśmy odpocząć psychicznie na działeczkę. W świecie kwiatów, owadów i ptaszków, ogarnął nas błogi spokój i mogliśmy w cieniu drzew pogadać o minionych dniach. A oto moje królestwo.
- Bożenka
- Gdańsk, Poland
- Jestem krakowianką mieszkającą w Gdańsku. Od 2 lat prowadzę swoja małą firme MUFFIS. Zajmuje się szyciem dla dzieci i szyciem wspaniałych ślubnych dodatków. Mam trójkę już dorosłych dzieciaków. Bardzo lubię piec pyszne ciasta i ciasteczka, robię bizuterię, decoupage .Uwielbiam robić zdjęcia i pracować na działce. Moim pupilkiem i psim przyjacielem jest mój cudowny pies.
sielsko-anielsko.
OdpowiedzUsuńOdpoczynek po turbulencji, jaką jest wesele własnego dziecka, słusznie się należy.Słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńW takim otoczeniu nie można robić nic innego jak odpoczywać :)
OdpowiedzUsuń