Ostatni dzień lipcowego wyzwania foto.

Temat na dzisiaj- ulubione miejsce.
W lecie moim ulubionym miejscem jest moja działka .

Tam mam moje kwiaty, moje krzewy , spokój i ciszę.
Uwielbiam moje róże , lilie  i moje drzewa.
Mam śliczną brzozę, która kiedyś przyniosłam z łąki , a teraz już jest taka śliczna, duża, z białym pniem i ślicznie szeleszczącymi liśćmi, które przynoszą spokój i ukojenie.
W lecie moja działka jest moim ulubionym miejscem.
Pogoda się poprawiła, miłego wieczoru.

Wyzwanie foto- dzień szósty.

Dzisiejszy temat wyzwania- woda.
Ja w tym miesiącu stawiam na kwiaty, więc temat woda to u mnie  krople na płatkach różanych.

Uwielbiam patrzę , jak po podlaniu kwiatów, lśnią na nich kropelki wody.
Miłej soboty.

Dzień piaty wyzwania foto.

Dzisiejszy temat - dotyk.
To moje zdjęcie.

Taki opiekuńczy dotyk psiska. Tak kocha swojego misia :)
Miłego dnia, chociaż u nas od rana leje:(

Wyzwanie foto- dzień czwarty

Dzisiaj czwarty dzień wyzwania foto- tematem jest - niebieski.
Oczywiście niebieskie niebo i niebieskie morze :)

Taki obraz to niebieskie z niebieskim w tonacji niebieskiej.
Zapraszam nad cudowne nasze błękitne morze .
Miłego dnia.

Trzeci dzień wyzwania fotograficznego

Dzisiejszym tematem wyzwania foto jest- cos inspirującego.

Dla mnie inspirująca jest róża.
Ten cudowny, pięknie pachnący kwiat pojawia się w wielu moich pracach, czy to haft, dekupeżowanie  czy robienie zdjęć.
Uwielbiam te kwiaty, ich cudowne pachnące płatki, delikatne, o różnych barwach.
Są dla mnie cudowna inspiracja do pomysłów w moich pracach.
A na zdjęciu cudowna , starodawna odmiana róży z mojej działki.
A niżej ślicznie kwitnące kwiecie na moim balkonie.

Miłego słonecznego popołudnia.

Wyzwanie Foto - dzień drugi.

Dzisiaj temat wyzwania - za oknem.
A u mnie za oknem

ptaszyna.
Troszkę nie ostra, no ale cóż, ptaszyna ciągle w ruchu :).
Miłego popołudnia, lecę do haftu, już tak niedużo zostało.

Nowe lipcowe wyzwanie fotograficzne - dzień pierwszy

Od dzisiaj nowe wyzwanie foto na blogu Sen Mai.
Dzisiejszy temat- Twoje odbicie.

A to moja interpretacja. Moje odbicie w ekranie telewizora.
Miłego popołudnia.

Moje haftowanie i cudne lilie

Troszkę mnie nie było, ale jakoś nie było o czym pisać. Szare życie, a i robótek żadnych nowych nie było, bo mój czas wolny pochłaniał nowy hafcik.
Wcześniej pisałam o smoku dla syna, ale niestety musiałam zrobić przymusową przerwę w tym projekcie z powodu braku metalicznych nici Kreinik. Naiwnie kupiłam tylko jedna szpuleczkę- 11m i myślałam że mi wystarczy, a tu starczyło na 1/3 wyhaftowania księżyca. No i praca stanęła bo w sklepie  internetowym mieli tylko jeszcze jedną, która kupiłam, ale i tak będzie mało. Więc postanowiłam na pocieszenie wyhaftować elficzkę na róży :).
Taka będzie.

 A ja już tyle wyhaftowałam

 

Bardzo mi się podoba ten projekt, bo to moje ulubione motywy- róże i elfy.

                                                                                                                                                   

A teraz moje drugie ulubione kwiaty, tym razem z mojej działki- lilie.

Już coraz więcej się rozwija.

 

Miłej niedzieli.

 

 

       

Spacer w Sopocie.

Prawie zawsze chodzimy na spacery z naszym psiskiem, a to do lasu, a to na działkę.
Dzisiaj mąż postanowił, że robimy sobie sami randkę i jedziemy na spacer do Sopotu.
Było cudnie, słoneczko, wiaterek i spacer we dwoje :) Mając na karku 30 lat wspólnego życia , randki też mogą być cudowne :))

Miłego dnia Wam życzę.

Stare i nowe wyzwanie hafciarskie.

Troszkę mnie nie było , ale jakaś byłam podłamana, taka chandra jakaś mnie dopadła.
Ale już wszystko dobrze, słoneczko świeci, pogoda letnia i humor tez wrócił.
 Pamiętacie mój różany haft na dzień matki.  Tak mi się podobał że wyhaftowałam go także dla siebie. Tylko , że nie cały obrazek , a tylko róże.

I wyhaftowałam potrójna nitka , a nie jak tamten podwójna. Zrobił się taki bardziej wypukły. Teraz tylko wyprasować i oprawić.

 

A teraz ,mam nowe wyzwanie. Ponieważ mój syn , dorosły zresztą , ale  ma słabość na punkcie smoków, postanowiłam na imieniny wyhaftować mu smoka. Jest zresztą fanem mojego haftowania, więc będzie na pewno zadowolony.

Ale podjęłam się bardzo trudnego wyzwania, nie wiem czy sprostam. Zobaczcie same , co ja chcę wyhaftować.

To haft z książki I love Cross Stitch - Dragons & Unicorns.

Zakupiłam już wszystko co potrzeba - niebieska kanwę, muliny DMC, mulinĘ metalizowaną Kreinik i maleńkie koraliki Mill Hill.

Jestem strasznie ciekawa jaki będzie końcowy efekt. A mam czas do 29 czerwca- na imieniny Piotra.

Trzymajcie kciuki.

A teraz jeszcze coś kolorowego z mojej działeczki.

Czosnki

 

 A to grządka , która była przekopana przez dziki . Jakoś dała sobie radę i rośnie.

 

Milego dnia